Powiadają, że każda potwora znajdzie swojego amatora. Współcześni twórcy bardzo wzięli sobie to powiedzonko do serca i zaczęli produkować mnóstwo romansów paranormalnych. Czemu ograniczać się tylko do wąpierzy, przecież to stare, Carmille i tak dalej, trzeba nowości, świeżości, niech będzie romans z kosmitami! Wschodni twórcy w swoich mangach różne nietypowe romanse umieszczali od dawna. Wybrałam kilka moim zdaniem najdziwniejszych obiektów miłości, jakie można sobie wyobrazić, ale niekoniecznie się powinno.
1. Tasiemiec – Parasistence Sana
Jedna z naczelnych zasad fandomu brzmi, że moe może być absolutnie wszystko, ale potrzeba prawdziwego geniuszu, żeby uczynić śliczną dziewczyną pasożyta wewnętrznego. W sumie to jakaś pokrętna logika w tym jest, no bo z kim można być bliżej niż z tasiemcem? Chyba tylko z bakterią w jednej ze swoich komórek. Mangę zrecenzowałam TUTAJ.